sobota, 9 lutego 2013




Chusta dla mojej siostry,powstała z KID MOHIR ADRIAFI 4 motki na drutach nr 4.
Tak szybko ją złapała że nie zdążyłam wymierzyć ale jak widać jest dość duża.

11 komentarzy:

  1. Wow jakie u Ciebie fantastyczne, ażurowe wspaniałości!!!Podziwiam !!!
    Serdeczne pozdrowienia!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. sliczny szal..cudny.....pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Też bym w locie chwyciła - poezja - ewa

    OdpowiedzUsuń
  4. ale duży szal :) piękny jest !!! i podziwiam za border !

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest przepiekny. Kilka lat temu zakochałam się w estońskich szalach i chustach. Miłość trwa nadal i już mnie korci żeby coś takiego wydziergać, spróbować tym razem z borderem. A siostrze się nie dziwię, że złapała szybko takie cudo. Wypracowane misternie i z super wełenki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie dziwię się siostrze, każda z nas by tak zrobiła :))))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny!!!Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczny szal!Ogromny!Pozdrawiam,Dorota

    OdpowiedzUsuń